ŚWIAT OWADÓW (10): Pszczoły i trzmiele posługują się brzęczeniem do różnych potrzeb. I mają różne języki…

Ptaki śpiewają, owady bzykają. Dla ludzkiego ucha to spora różnica. Ktoś, kto zna się na ptakach, rozpoznaje ich gatunki według śpiewu. Wprawne ucho odróżnia nawet śpiew samców starych, o wyrobionej pieśni i śpiewy samców młodych, może już nie żółtodziobów, ale jeszcze nie wirtuozów. U wielu gatunków śpiewają lub odzywają się także samice, inny jest śpiew samca samotnego, który dopiero wabi sobie towarzyszkę, a inny śpiew gospodarza, który ma już gniazdo i rodzinę. 

Niewielu ludzi usiłowało jednak kiedykolwiek rozróżniać gatunki owadów lub choćby tylko pszczół  według bzyku, a trzeba tu wiedzieć, że na świecie istnieje ponad 20.000 gatunków pszczół  i pszczołowatych  (w tym trzmieli, które też zaliczają się do pszczół właściwych) w  9 rozpoznanych rodzinach. Okazuje się, że jak się dobrze wsłuchać, to prawie każdy gatunek ma odrębne bzyczenie i brzęczenie, w dodatku różne na różne okoliczności.

Dr Paul De Luca z Ithaca College w Nowym Jorku, jest chyba już blisko rozumienia owadziego bzyku. To on udowodnił, że różne gatunki pszczół i trzmieli buczą i bzyczą na różne, charakterystyczne sposoby. Zgodnie z tym, co on i jego kolega Mario Vallejo-Marín z Uniwersytetu Stirling w Wielkiej Brytanii opisują w niemieckim magazynie Naturwissenschaften [April 2014, volume 101, issue 4, pp 331-338], trzmiele mają dwa różne rodzaje brzęczenia, które wykorzystują do różnych celów - i oba te brzęczenia również się różnią nawet między blisko spokrewnioymi gatunkami.    

Dr De Luca nie słuchał pszczół  gołym uchem. Do tego celu skonstruował specjalne urządzenie. Przy jego pomocy zarejestrował  częstotliwość i czas trwania 1289 brzęczeń kilku pospolitych gatunków trzmieli brytyjskich dostarczonych przez dr Vallejo-Marína. Przyjrzał się różnicom pomiędzy brzęczeniem agresywnym („wynoś się, intruzie, albo  za chwilę zostaniesz użądlony”)  i brzęczeniem "produkcyjnym", którego trzmiele i pszczoły używają, aby strząsnąć pyłek z pręcików kwiatów, które odwiedzają, tak aby mogły zebrać ten pyłek i wrócić z nim do swego domu.

Jeśli się podrażni trzmiela łąkowego (Bombus pratorum) to będzie on brzęczał na częstotliwości 151 Hz (tuż poniżej D) przez cztery sekundy. Podobnie podrażniony trzmiel rudy (Bombus pascuorum) brzęczy na częstotliwości 254 Hz (między B i C, czyli  oktawę wyżej niż Bombus pratorum) przez około 2¼ sekund.Inny z kolei gatunek – trzmiel kamiennik (Bombus lapidarius), cały czarny z czerwonym końcem odwłoka, brzęczy bodaj najdłużej ze wszystkich (ponad siedem sekund) z częstotliwością 200 Hz (między G i G-ostro) a poczciwytrzmiel ziemny (Bombus terrestris) brzęczy trzęsąc się z gniewu na częstotliwości 248 Hz (stałe B) przez cztery sekundy. Podczas buczenia w celu strącenia pyłków, Bombus pascuorum obniża swoją częstotliwość do 214 Hz (A) i zmniejsza czas trwania bzyku do jednej sekundy, podczas gdy Bombus terrestris zmienia swoje brzęczenie na 289Hz (a D) i skraca je do  zaledwie trzech czwartych sekundy.

Obecnie dr De Luca uczy się języków kolejnych gatunków pszczół, oraz rozszerza słownik znaczeń różnych bzyków. Wydaje się, że taka „api-lingwistyka” a może nawet „entomo-filologia” ma przed sobą dużą przyszłość, zwłaszcza jeśli okaze się, ze da się jej przypisać więcej praktycznych znaczeń i zastosowań. (BJ)

 

W cyklu ŚWIAT OWADÓWna moim blogu ukazały się dotychczas:

01.Kusa hibari (16.10.2011)

02.Milczenie pszczół (6.03.2013)

03.Sorgo i książę owadów (1.07.2015)

/jaglavak/

04.Lato owadów (6.07.2015)

05.Opowieść o mrówce (25.01.2016)

06.Opowieść o żuku (15.02.2016)

07.Zabójcze żądła (15.08.2016)

08.Boża beetlemania (3.10.2016)

09.Straszyk z Arki Noego (4.09.2017)

/Dryococelus australis/

10.Różnica bzykania (1.08.2018)

/język trzmieli/