SPUTNIK – globalna rosyjska ofensywa informacyjna to cenny wkład w przełamywanie dyktatury usraelskiego kłamstwa i monopolu na „prawdę w mediach”. Witamy z ulgą i nadzieją.
Na globalnym rynku medialnym 10 listopada rozpoczęła pracę grupa multimedialna Sputnik, która wyrasta na największą markę informacyjną na świecie, dysponującą nowoczesnymi centrami multimedialnymi w kilkudziesięciu krajach. Każda redakcja Sputnika w największych stolicach świata prowadzi własne strony internetowe i nadaje ze studiów miejscowych stacji radiowych. Sumaryczna liczba godzin nadawania radiowego Sputnika w 30 językach świata już w 2015 roku przekroczy 800 godzin na dobę w 130 miastach świata.
Ekskluzywne treści Sputnika są zaadresowane do wielomilionowego audytorium, zmęczonego propagandą jednobiegunowego świata i potrzebującego alternatywnego punktu widzenia. Główny portal znajduje się pod linkiem www.sputniknews.com.
Sputnik przedstawia pełniejszy obraz świata i różnorodność opinii. Sputnik mówi o tym, o czym inni milczą. „Są na świecie mocarstwa, które narzucają swoją wolę zarówno Zachodowi, jak i Wschodowi. Budują czarno-biały świat, w którym tylko oni są dobrzy, a wszyscy inni źli. Wszędzie tam, gdzie interweniują, leje się krew, wybuchają wojny domowe, aranżowane są kolorowe rewolucje, dochodzi do secesji, a nawet rozpadają się kraje. Przykłady? Irak, Libia, Gruzja, Syria, Ukraina, …"
Na szczęście coraz więcej ludzi na świecie zauważa ten fałsz i uświadamia sobie, że niekoniecznie trzeba pomagać Amerykanom w tym wszystkim, co oni nazywają „demokracją”, „wolnością”, i ubierają w inne ładne kłamstwa. W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat ład moralny na świecie uległ przenicowaniu. Głównym ciemiężcą, żandarmem, podsłuchowaczem i fałszerzem informacji, zwodzicielem i zagrożeniem dla świata stał się USrael i jego agresywne NATO. Istnieje ogromna i coraz większa potrzeba wypracowania nowego ładu i nowego określenia celów rozwojowych ludzkości. Jest konieczne, aby przywrócić światu wielobiegunowość. Ważną role może odegrać tu model proponowany przez Rosję. „Jesteśmy za kolorowym, wielobiegunowych światem i mamy w tym wielu sojuszników - mówi dyrektor generalny agencji informacyjnej Rossiya Segodnya Dmitrij Kisielow - dlatego nasza grupa medialna uruchamia nową globalną markę Sputnik. Sputnik pokazuje wielobiegunowy świat, w którym każdy kraj ma własne interesy narodowe, kulturę, historię, tradycje. W takim świecie Japonia jest japońska, Turcja - turecka, Chiny - chińskie, a Rosja - rosyjska w pojmowaniu naszej wielonarodowej cywilizacji. Nie prosimy nikogo o budowanie życia zgodnie z rosyjskimi zasadami. Uważamy, że każdy ma prawo do własnych, a ostoją takiego świata jest prawo międzynarodowe” - powiedział Kisielow.
„Przebiegająca obecnie zmiana formatu globalnego ładu światowego jest na naszą korzyść, na korzyść ludzkości. Dla krajów, w których pracujemy, nie jesteśmy opozycyjnymi mediami, zachowujemy dobre relacje ze wszystkimi”.
Koncepcja nadawania Sputnika
Nadawanie Sputnika jest w całości zadedykowane zagranicznemu audytorium. „Agencja całkowicie zmieniła koncepcję swojej pracy. Jeśli wcześniej wszystkie stacje radiowe w językach obcych pracowały w Moskwie, to teraz większa część naszych programów radiowych i stron będzie tworzona na miejscu, w odpowiednich krajach” - mówi Kisielow.
„Stało się dla nas oczywiste, że nadawanie w różnych językach z Moskwy i próby zyskania w ten sposób słuchaczy, widzów, czytelników i innych użytkowników w innych krajach nie są w pełni skuteczne” - komentuje uruchomienie Sputnika Ormianka Margarita Simonian, redaktor naczelna agencji informacyjnej Rossiya Segodnya. - Ludzie, którzy pracują w Moskwie, nie mogą orientować się równie dobrze i na bieżąco w miejscowych realiach, trudno im zapraszać do studia miejscowych newsmakerów i ekspertów”.
Multimedialne zasoby Sputnika zajmują szczególną niszę dostawcy alternatywnych treści informacyjnych a jednocześnie nadawane są w audycjach radiowych. W każdym poszczególnym kraju Sputnik ma centrum multimedialne ze stacją radiową dla miejscowych słuchaczy, stroną, agencją informacyjną, która tworzy ekskluzywne treści i biurem prasowym.
„W centrum multimedialnym będą jednocześnie tworzone różne projekty: uruchomiane nowe programy - show informacyjno-humorystyczne, show analityczne, głosowania na stronie, transmisje rozmów z międzynarodowymi ekspertami, lecz ważne jest, że wszystkie unikatowe treści mogą być dostępne miejscowym słuchaczom w różnych postaciach” - mówi Margarita Simonian.
Stacje radiowe będą nadawać tylko w nowoczesnych pasmach: FM oraz cyfrowych DAB/DAB+(Digital Radio Broadcasting), HD-Radio a także będą dostępne w internecie oraz w formie aplikacji komórkowej. W ciągu roku liczba godzin nadawania ma się zwiększyć i w średniej perspektywie nadawanie będzie całodobowe. „Wiele krajów zaproponowało retranslację Sputnika na falach miejscowych stacji radiowych. Sami wyraziły zainteresowanie nowymi treściami na swoim rynku medialnym i z własnej inicjatywy będą emitować nasze audycje. Wraz z pojawieniem się nowej marki i wzrostem jakości programów liczymy, że regionalna sieć Sputnika w różnych krajach także będzie rosnąć” - powiedziała redaktor naczelna. Nadawanie w internecie się rozwija bardzo aktywnie. Pomysł polega na tym, żeby w krajach nadawania Sputnika strony były aktualizowane przez 24 godziny na dobę, a ich najważniejsze informacje były umieszczane na portalach społecznościowych, przyciągając dodatkowych użytkowników.
Pod marką Sputnik przez 24 godziny na dobę ukazują się już newswire w języku angielskim, hiszpańskim i arabskim. Pod koniec 2014 roku pojawią się wiadomości w języku chińskim. Dystrybuowane są w targetowanej wysyłce mailowej i są przeznaczone dla profesjonalnych mediów, biznesu, środowiska ekspertów oraz urzędów państwowych. W celu tworzenia wiadomości non-stop w Waszyngtonie, Kairze, Pekinie i Montevideo regionalne redakcje pracują w trybie non-stop 24/7.
Agencja fotograficzna Sputnika także łączy sieć fotoreporterów na całym świecie. Materiały fotograficzne będą przechowywane w jednolitej bazie w celu szybkiej wymiany materiałami fotograficznymi między regionalnymi centrami.
„Audytorium Sputnika - to miliardy ludzi na całym świecie, których - jestem przekonany - denerwuje narzucana mainstreamowa propaganda, która wypełniła obecnie stacje radiowe, gazety i telewizję w wielu krajach i sieje niezgodę, bezczelnie lekceważąc prawdę i realne fakty. Ludzie szukają alternatywnego punktu widzenia. Proponujemy go, nadawając sygnał radiowy Sputnika na cały świat. Taka potrzeba istnieje” - mówi Dmitrij Kisielow.
Języki nadawania
Sputnik tworzy treści multimedialne i nadaje w języku rosyjskim, abchaskim, azerskim, angielskim, arabskim, ormiańskim, gruzińskim, dari, hiszpańskim, kazachskim, krymsko-tatarskim, kirgiskim, chińskim, kurdyjskim, łotewskim, mołdawskim, niemieckim, tadżyckim, polskim, portugalskim, pasztuńskim, serbskim, tureckim, uzbeckim, ukraińskim, fińskim, francuskim, hindi, estońskim i japońskim.
Kto nadaje na Sputniku
Zespół każdego centrum multimedialnego Sputnik - w Londynie, Waszyngtonie, Delhi, Kairze, Montevideo, Pekinie, Berlinie, Rio de Janeiro, Stambule, Paryżu, Buenos Aires, Belgradzie, Helsinkach, Mińsku, Kijowie, Taszkiencie, Astanie, Biszkeku, Duszanbe, Suchumi, Cchinwali, Tbilisi, Erewaniu, Baku i Kiszyniowie - składa się z 30-100 miejscowych profesjonalistów.
Sputnik - standard jakości
Sputnik to nowy standard jakości mediów dla krajów, w których pracuje. „Są to dojrzałe, nowoczesne i bardzo aktualne media, różniące się od innych w pierwszej kolejności doborem tematów, punktem widzenia oraz sposobem patrzenia na świat” - mówi Margarita Simonian.
Ja też myślę, że większość z nas, myślących Polaków, z ulgą i radością przyjmuje każde przełamanie monopolu żydomasońskich mediów i wciskanych gojom treści. Mam przecież świadomość, że także media rosyjskie nie muszą być obiektywne i wiem, że uprawiają własny rodzaj propagandy, witam je jednak jako „informacje na drugą nóżkę”, wiedząc że prawdziwych informacji zawsze szuka się między wierszami i w szczelinach tego, co podają do wierzenia konkurujące ze sobą centra zarządzania informacją (a nie tylko konkurujące ze sobą na szybkość koncesjonowane agencje z jednej stajni). Osobiście wątpię w to, że konkurencja jest zawsze dobra na rynku dóbr fizycznych, bo zbyt wiele jest przykładów jej rozrzutnej i marnotrawczej szkodliwości, ale uważam, że jest ona bardzo potrzebna w sferze informacji, gdzie rywale mogą patrzeć sobie nawzajem na ręce i możliwie na bieżąco głośno wszystkich o tym informować. Sputnikowi życzmy więc jak najlepiej. Takich inicjatyw światu potrzeba.
Uff! no super! ale GDZIE WARSZAWA???????????????? dlaczego z Warszawy nic nie ma??????????????
Nie podoba mi się tytuł z tym "gojem". Ja się żadnym gojem nie czuję, a jeżeli już w tych kategoriach miałabym myśleć, to jeżeli ja dla żydów byłabym gojem, to oni naturalnie dla mnie byliby gojami. Coś w rodzaju - jeżeli ja dla kogoś jestem cudzoziemcem, to przecież on dla mnie też.
Czekam na Sputnik z Warszawy. Szanowny Panie Jeznach, co Pan na to?
widzę pewne nie doinformowanie w terminie: goj .....to nie cudzoziemiec to mix ofiary z obcym , zwierzęciem w kontraście do "człowieka" właściwej wiary i pochodzenia
Definicje „goja” albo „Uebermenscha” są generowane kulturowo i to nie my o nich decydujemy. Gnago dobrze to wyjaśnił. O tym, że nie tylko definicja goja/gojki ale nawet definicja kurewstwa jest w obu naszych kulturach – polskiej i żydowskiej - mierzona według różnych kryteriów może świadczyć szmonces, jaki mi opowiedział pewien klient z Izraela. Nie jest szczególnie elegancki, ale przy całej swej dosadności jest dobry i liczę na to, że mi Pani wybaczy, Pani Nano, jeśli przytoczę go w całości:
Icek męczy swoje Rywkie w wiadomej sprawie. Rywkie go odpędza: „Icuś, nie moszna, to już jest dżewiąty mieszonc, to mosze naszemu dziecku zaszkodzić”. Icek nie ustępuje. Rywkie w pewnej chwili mięknie: „Icuś, ja wiem że ty nie wytrzymiesz, ale ja jestem dobre żone i ja cię rozumiem. Masz tu 200 szekli, idź na ulice, tam chodzą takie gojki, ty sobie wybierz jaka ci sze podobie i ty sobie ulżyj”. Icek zadowolony że ma i pozwolenie i pieniądze, zbiega po schodach i spotyka Rozencwajgową. „Icuś gdzie tak biegniesz?” Aj, ty wiesz jakie te moje Rywkie jest dobre żone? Dała mi 200 szekli, żebym sobie ulżył na jakiejś gojce, bo ona już w dżewiątym mieszoncu i nie moszna. „Aj, Icek, ty szebie chcesz zarazić? Ty wiesz co te gojki mają? Dawaj te 200 szekli i chodź do mnie, to załatwimy to koszernie i czysto”. Po niedługim czasie Icek wraca i opowiada swojej Rywkie, jak go Rozencwajgowa przekonała, żeby to zrobił z nią, a nie z gojką. „Nu, i ty widzisz, Icuś, jaka z tej Rozencwajgowej kurwa teraz wylazła? Jak ona była w ciąży, to ja od jej męża pieniędzy nie brałam!”
@Bogusław Jeznach 19:33:15 ależ ja wiem, co oznacza "goj" ale się na to nie zgadzam!
Szanowny Panie Jeznach, to, że jakiś żyd tak mnie nazywa nie ma dla mnie znaczenia. Ja go też nazywam wówczas gojem i jesteśmy kwita. Dlatego wyjaśniłam to na zasadzie bycia dla kogoś cudzoziemcem. Chodziło mi o wzajemną relację, której zmienić się nie da. Jeżeli ja dla żyda byłabym byle kim, to on dla mnie też jest byle kim. I nie ma problemu. Gdybym natomiast ja czuła się urażona tym, że jakiś żyd nazywa mnie gojem i w dodatku usiłowałabym na nim wymóc, by mnie tak nie nazywał, no to byłby problem. Szczerze mówiąc, jest mi zupełnie obojętne jak mnie jakiś żyd nazywa, bo ja w każdej chwili mogę go nazwać tak samo. Co prawda wszczepiane nam jest tylko złoszczenie się na to, jak nas żydzi nazywają czy traktują, ale mnie to nie bierze. Jestem wolnym człowiekiem i z tej wolności korzystam. Zalicza się do niej także tzw. wolność emocjonalna.
Co do szmoncesa, to facet pozostaje facetem niezależnie, czy obrzezany czy nie. Ja w tym widzę jednak co innego. Ale mam prawo się mylić, a nawet wolałabym się mylić.
Bogusław Jeznach
Dzielić się wiedzą, zarażać ciekawością.