ACTA DIURNA (693) Rosja, Donbas, Ukraina, Bliski Wschód… Zapraszam na poranne wiadomości ze świata.

 

* Działania USA, przede wszystkim ustawa o wsparciu wolności na Ukrainie, świadczą o tym, że Ameryka, wykorzystując kryzys ukraiński, dąży do dalszej eskalacji konfliktu z Rosją i prawdopodobnie do przejścia do etapu militarnego – pisze redaktor gazety The Atlantic Jeffrey Thaler w artykule dla The Foreign Policy. Nie należy oczekiwać, że pod naciskiem Rosja oświadczy, iż przyłączenie Krymu było „wielkim błędem”, zmieni swoje stanowisko w sprawie Ukrainy lub że Putin zrezygnuje z zajmowanego stanowiska. Zdaniem autora artykułu, podobnymi działaniami Waszyngton jedynie prowokuje Moskwę. Pomimo zachodnich sankcji Rosja nadal zwiększa swój potencjał militarny, inwestując ogromne pieniądze w przezbrajanie armii, a retoryka z obu stron, która wcześniej uznana byłaby za zbyt ostrą, teraz nie jest już tak postrzegana.

 

* Kraje członkowskie Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym zaangażują się w pracę Narodowego Centrum Zarządzania Obroną w Rosji - oznajmił prezydent Rosji Władimir Putin. „W Rosji zostało otwarte nowe Centrum Narodowe Zarządzania Obroną FR. Zostało ono zrobione całkowicie w oparciu o rosyjskie technologie i bardzo dobre oprogramowanie, nie mające na razie odpowiedników na świecie. Dzisiaj sekretarz naszej organizacji wspomniał, że wszystkie kraje OUBZ zostaną zaangażowane w pracę tego centrum zarządzania obroną. Jestem przekonany, że to również podniesie sterowność narodowymi systemami obrony przez nasze wojska, poprawi koordynację naszej pracy” - powiedział Putin na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Zbiorowego OUBZ.

 

* Rosyjscy prawnicy będą uczestniczyć w opracowywaniu ustaw DRL – powiedział przewodniczący parlamentu DRL Andriej Purgin. Zgodnie z jego słowami, władze republiki stale konsultują się z rosyjskimi prawnikami, ale ostateczną decyzję podejmują same.

 

* Szef Krymu Siergiej Aksenow wezwał mieszkańców półwyspu, aby zjednoczyli się w obliczu nowych wyzwań związanymi z ograniczeniami wprowadzonymi przez Ukrainę. Wcześniej ukraińskie koleje poinformowały o zawieszeniu połączeń z Krymem. Ponadto państwowa inspekcja ds. bezpieczeństwa transportu lądowego podała, że od 26 grudnia zawieszono połączenia autobusowe z półwyspem. Ukraina ograniczyła również dostawy energii elektrycznej, a międzynarodowe systemy płatnicze MasterCard i Visa z powodu amerykańskich sankcji nie obsługują kart płatniczych rosyjskich banków na Krymie.

 

* Ukraińska armia oświadczyła, że powstańcy w Donbasie w ciągu dnia 9 razy naruszali zawieszenie broni. W nocy na linii demarkacyjnej było spokojnie. Ale rano powstańcy znów naruszyli rozejm i w ciągu dnia 9 razy przeprowadzali prowokacyjne ostrzały jednostek ATO (operacji antyterrorystycznej) – podano w komunikacie opublikowanym na profilu centrum prasowego operacji na Facebooku. Wcześniej powstańcy oskarżyli ukraińskich żołnierzy o co najmniej pięciokrotne naruszenie rozejmu w ciągi nocy, co miało doprowadzić do śmierci trzech cywilów.

 

* W piątek około godziny 17:30 czasu lokalnego w Donbasie w okolicy Doniecka koło miejscowości Jasinowata w obecności obserwatorów misji OBWE doszło do wymiany jeńców wojennych w formule 150:255, gdzie 150 jeńców było przekazanych przez stronę powstańczą, zaś 225 przez stronę ukraińską.Pięciu spośród jeńców ukraińskich odmówiło przejścia na stronę rządową i pozostali wśród sił powstańczych, przyłączając się do walki z kijowskim reżymem.

 

*Okazało się potem, że strona ukraińska przekazała faktycznie tylko 55 osób, które wcześniej walczyły w szeregach sił powstańczych. Pozostałych 175 jeńców to przypadkowo aresztowani cywile, w których dowództwo powstańczych sił zbrojnych nie rozpoznało swoich żołnierzy. Nie zgadza się także lista uwolnionych z listą ustaloną do wymiany. W związku z taką sytuacją kolejny raz pojawia się uzasadnione podejrzenie, że jeńcy, o których władze powstańcze miały informacje, iż byli w ukraińskiej niewoli zostali wcześniej zlikwidowani lub zamęczeni torturami.  Niektóre zeznania świadków zdaja się to potwierdzać.

 

* Władze proklamowanej w trybie jednostronnym DRL skierowały wniosek do OBWE i Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża o przeprowadzenie śledztwa w sprawie znęcania się nad jeńcami - poinformowała doniecka agencja prasowa. „Zwróciliśmy się do OBWE i Czerwonego Krzyża z wnioskiem, aby ich specjaliści uczestniczyli w obdukcji uwolnionych z niewoli ludzi. Następnie na podstawie uzyskanych danych przeprowadzenia kontroli”, - powiedział przedstawiciel DRL na rozmowach w Mińsku Denis Puszylin.

 

* Ukraińskie wojska zajmujące pozycje w rejonie miejscowości Piaski nadal prowadziły wczoraj ogień w stronę Doniecka ostrzeliwując tam z broni maszynowej północno-zachodnie przedmieścia w okolicach salonu „Centrum Volvo”. W rejonie tym w dalszym ciągu słychać odgłosy ostrzału artyleryjskiego. Nadal utrzymuje się napięta sytuacja w rejonie donieckiego lotniska, gdzie czają się banderowscy snajperzy, dochodzi do sporadycznych walk i wymiany ognia z broni ręcznej.

 

* W Gorłówce, na północny-wschód od Doniecka sytuacja staje się obecnie bardzo napięta. W rejon miasta Dzierżyńsk, znajdującego się pod kontrolą ukraińskich wojsk przybył batalion „Peacemaker” wyposażony w sprzęt wojskowy z lat 1947-1962, z tego większość w bardzo złym stanie technicznym z wyraźnie widocznymi oznakami korozji. Ukraińska artyleria ciężka ostrzeliwała tam cele cywilne, w tym prywatne budynki mieszkalne i obiekty użyteczności publicznej, m.in. koło szkoły nr. 10 spadł jeden pocisk uszkadzając elewację budynku i wybijając szyby w oknach. W wyniku tego ostrzału został ciężko ranny jeden cywil.Ukraińska artyleria ostrzeliwała również okolice Dokuczajewska, nie powodując tam strat.

 

* Przedwczoraj w dniu 25 grudnia w okolicach miejscowości Oriechowo Ługańskie na minę wjechał ukraiński samochód ciężarowy „Kraz”, który wiózł zaopatrzenie techniczne. W wyniku eksplozji miny zginęło trzech żołnierzy a jeden odniósł ciężkie obrażenia i został skierowany do szpitala w Łysyczańsku:

 

* Wywiad wojskowy donieckich sił zbrojnych ustalił, że w rejonie miejscowości Granitnoje, 16 km na północ od Mariupola, pojawiła się prywatna jednostka militarna składająca się z najemników pochodzących z Polski i z państw bałtyckich.

 

*W Odessie ubiegłej nocy miała miejsce kolejna eksplozja ładunku wybuchowego na ulicy Segiedskoj 9. Wybuch nastąpił w czasie transportu bomby domowej produkcji zabijając osobę, która go przenosiła. Prawdopodobnie sprawa dotyczy porachunków pomiędzy tamtejszymi grupami kryminalnymi.

 

* Również wczorajszej nocy dokonano zamachu na dom, którego właścicielem jest burmistrz Lwowa, Andrij Sadownik, założyciel i lider partii „Samopomoc”. W wyniku uderzenia w ścianę budynku pocisku moździerzowego, zniszczona została jego elewacja, powybijane szyby i uszkodzone okna oraz konstrukcja zadaszenia. W czasie tego ataku burmistrz i jego rodzina przebywali poza domem. Nie było ofiar wśród ludzi.Przypuszcza się, że zamach zorganizowała jedna z lokalnych, skrajnie nacjonalistycznych bojówek, niezadowolonych z polityki prowadzonej przez obecnego burmistrza. 

 

* Większa część świata postrzega USA jako międzynarodowy system, siejący niestabilność. Wydając pozwolenie na kolejny pakiet sankcji wobec Rosji oraz na zwiększenie pomocy militarnej Kijowowi, Waszyngton po raz kolejny dowodzi, że jego krytycy mają rację - uważa James Carden. Wszystkie przyjmowane przez Waszyngton sankcje w celu osłabienia Rosji i dyskredytacji rosyjskiej władzy jedynie umacniają autorytet prezydenta Putina - pisze James Carden w periodyku The Nation. Jednocześnie z przyjęciem Aktu o wsparciu dla wolności Ukrainy Waszyngton postanowił poprawić relacje z Kubą, pomimo że USA już od ponad 50 lat utrzymują blokadę gospodarczą Wyspy Wolności - czytamy w artykule. Po przyjęciu kolejnego pakietu sankcji wobec Rosji w kraju doszło do dewaluacji rubla, co zmusiło Bank Centralny FR do podniesienia stopy procentowej z 10,5 do 17%. Te wiadomości nadały „amerykańskim jastrzębiom” pewności, że sankcje rzeczywiście są skuteczne - pisze autor. Jednak jak pokazuje historia, sankcje nie powodują zmiany reżimu. Wręcz odwrotnie - przy pojawieniu się zewnętrznego wroga ludzie gotowi są wspierać swoich przywódców - pisze autor. Tak było w sytuacji z Kubą ponad 50 lat temu. Zdaniem dziennikarza, nałożone przez Waszyngton na Wyspę Wolności sankcje nie doprowadziły do zmiany reżimu i nie miały większego wpływu na kurs polityki krajowej poza umocnieniem władzy braci Castro. Carden uważa, że analizując historyczne doświadczenie, można przypuścić, że sankcje będą sprzyjać umocnieniu wpływów Władimira Putina. „Pożądane za rzeczywiste wydają ci, którzy twierdzą, że niebawem nastąpi „rosyjska wiosna” - podkreśla ekspert, dodając, że wszyscy wielcy gracze rosyjskiego pola politycznego poparli decyzję Putina w sprawie Krymu.

 

*Mimo buńczucznych zapowiedzi z Arabii Saudyjskiej, że cena ropy naftowej może nawet spaść do 20 $ za baryłkę, okazuje się, iż kraj ten opracował budżet na kolejny rok, przy założeniu ceny ropy naftowej na poziomie powyżej 80 $ za baryłkę. Przy niższej cenie ropy naftowej budżet tego kraju po prostu się nie dopina, powodując bardzo duży niedobór środków finansowych. W odpowiedzi na ten sygnał ceny ropy naftowej Brent wzrosły natychmiast do około 60 $ za baryłkę. Uczestnicy rynków finansowych odebrali tę informację jako oznakę nieuchronnego wzrostu cen ropy naftowej na światowych rynkach.

 

* Jeśli gospodarka Rosji załamie się, Niemcy zapłacą za to najwyższą cenę – powiedział analityk banku Baader Bank Robert Halver w wywiadzie dla Deutsche Wirtschafts Nachrichten. Zgodnie z jego słowami, Rosja jest „wyspą wzrostu gospodarczego” dla Niemiec. W ciągu kilku ostatnich lat Niemcy ciągnęły „ogromne” zyski z eksportu do Rosji. Analityk uważa, że Rosja jest ważnym alternatywnym rynkiem, na który Niemcy liczą w przypadku pojawienie się problemów ze zbytem towarów w strefie euro. Jednak każdego dnia tracą coraz większą jego część. Wcześniej niemieckie media pisały, że gospodarcze problemy Rosji negatywnie wpłyną zarówno na poszczególne przedsiębiorstwa, jak i na całe branże.

 

* Stały przedstawiciel Rosji przy UE Władimir Czyżow oznajmił, że wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej ds. unii energetycznej Maroš Šefčovič o i komisarz UE ds. energii Miguel Canete są nastawieni na rozwój stosunków z Rosją w sferze energetyki. Nowy skład Komisji Europejskiej rozpoczął pracę 1 listopada. „Mam w związku z tym ogólne pozytywne uczucie. Przynajmniej obydwoje są nastawieni na rozwój współpracy w sferze energetycznej między UE i Rosją” - poinformował stały przedstawiciel. Według niego, podczas spotkań zostały między innymi omówione kwestie gazowego węzła, losy gazociągu Opal, kwestie współpracy w sferze energetyki jądrowej i elektrycznej. Obecnie Gazprom może wypełniać Opal, do którego gaz napływa z Gazociągu Północnego, jedynie o połowę. Czyżow podkreślił także, że państwa UE wracają do kwestii Gazociągu Południowego: próbują wrócić do tematu być może nie tyle tu, w Brukseli, ile w krajach, zaangażowanych w ten projekt. Najaktywniej stara się Bułgaria” - powiedział.

 

* Ukraina zaimportowała w tym roku ze Słowacji 3,3 miliarda metrów sześciennych gazu – poinformował we wtorek Ukrtransgaz. Dostawy gazu ze Słowacji na Ukrainę rozpoczęły się 2 września. W poniedziałek Ukrransgaz informował, że Ukraina od początku miesiąca do 20 grudnia zaimportowała prawie 900 milionów metrów sześciennych gazu, w tym 260,8 mln metrów sześciennych z Rosji, 593,1 mln metrów sześciennych rewersem przez Słowację i 43,1 mln metrów sześciennych przez Polskę.

 

* Stosunki z UE pozostają dla rosyjskiej polityki zagranicznej jednym z priorytetowych kierunków – podano w dokumencie „Podstawowe wydarzenia w polityce zagranicznej w 2014 roku”, który publikowano na stronie MSZ Rosji. „Pomimo złożoności obecnej sytuacji, stosunki z UE – sąsiadem i największym partnerem handlowym i gospodarczym – obiektywnie pozostaną jednym z priorytetowych kierunków rosyjskiej polityki zagranicznej w najbliższych latach”, - podkreśla MSZ Rosji. Stosunki na linii Rosja-UE pogorszyły się w związku z sytuacją na Ukrainie. Pod koniec lipca UE i USA wprowadzili sankcje wobec Rosji. W odpowiedzi FR wprowadziła ograniczenia na import niektórych produktów rolnych wobec państw UE, USA, Kanady, Australii i Norwegii.

 

* Antyrosyjskie sankcje doprowadziły do zamknięcia ponad tysiąca firm we włoskim regionie Emilia-Romania – pisze gazeta internetowa Imola Oggi, powołując się na dane przedsiębiorstwa rolniczego Agrinsieme Emilia Romagna. Sankcje wobec Rosji spowodowały gwałtowny spadek eksportu w regionie i bardzo negatywnie wpłynęły na produkcję rolniczą.

 

* Armenia wznawia rozmowy w sprawie nowego porozumienia z UE, w którym zostaną maksymalnie zachowane wszystkie normy umowy stowarzyszeniowej, nie kolidujące z członkostwem kraju w Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej - poinformował dzisiaj wiceminister gospodarki Armenii Garegin Mełkonian. Planowało się, że Erewań podpisze z UE umowę w sprawie stowarzyszenia i strefy wolnego handlu w listopadzie 2013 roku na szczycie Wschodniego Partnerstwa w Wilnie. Jednak dwa miesiące przed tym Armenia poinformowała o zamiarze przystąpienia do Unii Celnej i wzięcia udziału w euroazjatyckiej integracji. Porozumienie w sprawie stworzenia EUG została podpisana przez Rosję, Białoruś i Kazachstan 29 maja w Astanie, dokument wejdzie w życie 1 stycznia 2015 roku. Armenia podpisała porozumienie 10 października 2014 roku.

 

*Biura Radia Wolna Europa w Azerbejdżanie zostały w piątek zrewidowane przez "uzbrojonych policjantów", którym towarzyszyli przedstawiciele prokuratury - poinformował dyrektor radia Kenan Alijew. Rozgłośni w Baku grozi zamknięcie. W oświadczeniu radia, finansowanego przez USA, podano, że śledczy i uzbrojeni funkcjonariusze kazali pracownikom zebrać się w jednym pokoju, po czym przeszukali sejf i skonfiskowali dokumenty. Nie działają telefony ani internet. Kenan Alijew powiedział, że w czasie przesłuchania podkreślano, że "jest decyzja sądu o zamknięciu biura". Prokuratura nie sprecyzowała, czy miałoby to być zamknięcie czasowe, czy definitywne. Organizacja Reporterzy bez Granic w komunikacie skrytykowała "nowy cios zadany temu, co zostało z niezależnej informacji w kraju". Radio "jest najnowszą ofiarą kampanii wykorzeniania pluralizmu przez władze Azerbejdżanu" - zaznaczono. Do przeszukania biur Radia Wolna Europa dochodzi w czasie rozprawy władz Azerbejdżanu z dziennikarzami i obrońcami praw człowieka. Na początku grudnia aresztowana została dziennikarka śledcza pracująca dla Radia Azadliq (Wolność). Postawiono jej zarzut nakłaniania do samobójstwa. Tuż przed aresztowaniem dziennikarki rzecznik prezydenta Ilhama Alijewa oskarżył Radio Azadliq o pracę dla zagranicznych służb bezpieczeństwa. Alijew został w 2013 roku wybrany na trzecią kadencję. Opozycja określiła głosowanie jako nieuczciwe i niedemokratyczne.

 

*Dwie działaczki broniące prawa kobiet w Arabii Saudyjskiej do prowadzenia samochodu i aresztowane niemal miesiąc temu za złamanie tego zakazu, zostały przekazane sądowi w Rijadzie specjalizującemu się w sprawach o terroryzm - podali 25 grudnia ich bliscy. Według nich kobiety: 25-letniaLudżain al-Hathlul i 33-letniaMajsa al-Amudi, mają być sądzone nie za prowadzenie samochodu, ale opinie na ten temat wygłaszane w Internecie. Anonimowe źródła z otoczenia kobiet twierdzą, że śledztwo najwyraźniej koncentrowało się wokół ich działalności w sieciach społecznościowych. Młodsza z kobiet została aresztowana 1 grudnia, gdy próbowała wjechać samochodem do Arabii Saudyjskiej z sąsiednich Zjednoczonych Emiratów Arabskich (posługując się wystawionym przez ZEA prawem jazdy). Następnie aresztowana została Amudi, saudyjska dziennikarka mieszkająca w ZEA, która ruszyła na granicę, by pomóc koleżance. W październiku dziesiątki Saudyjek umieściły w Internecie swoje zdjęcia za kierownicą. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych oświadczyło, że wobec osób stwarzających zagrożenie dla "jedności społecznej" zastosuje przewidziane kroki "z pełną surowością". Zakaz utrzymywany przez Arabię Saudyjską, w której obowiązuje szczególnie surowa, wahabicka interpretacją islamu, jest nieformalny, ale faktycznie prawa jazdy wydaje się tam wyłącznie mężczyznom. Podobnych obostrzeń nie ma w żadnym innym kraju świata muzułmańskiego.

 

* Turecki terrorysta Mehmet Ali Ağca, który w 1981 roku ranił papieża Jana Pawła II, w sobotę odwiedził jego grób w Bazylice św. Piotra w Watykanie. Ağca, który obecnie na stałe mieszka w Stambule, specjalnie przyjechał do Watykanu z okazji 31. rocznicy jego spotkania z Janem Pawłem II w rzymskim więzieniu, gdzie odbywał on wyrok.

* Jeden z liderów islamskiego ugrupowania Asz-Szabab oddał się w ręce policji na południu Somalii. Administracja prezydenta USA Baracka Obamy w czerwcu 2012 roku poinformowała, że zapłaci 3 miliony dolarów każdemu, kto przyczyni się do pojmania lub likwidacji Zakariya Ismaila Ahmeda Hersi.

 

*Kilka tysięcy osób wzięło udział w manifestacji w meksykańskim mieście Iguala w piątek 26 grudnia, a więc dokładnie trzy miesiące po zaginięciu i prawdopodobnym zamordowaniu 43 studentów po stłumieniu przez policję studenckiej demonstracji. Zebrani, m.in. rodziny zaginionych, przemaszerowali do bazy wojskowej w Iguali, w stanie Guerrero w południowo-zachodnim Meksyku. Grupa manifestantów wyrwała metalową bramę znajdującą się przy wejściu na teren kompleksu. Stacjonujący tam batalion piechoty był krytykowany za niepodjęcie interwencji w celu obrony studentów. Manifestanci nieśli ogromne plakaty przedstawiające zdjęcia zaginionych studentów kolegium nauczycielskiego w Ayotzinapa. Rodziny nie chcą zaakceptować tłumaczenia federalnych władz, które winą za masakrę młodych ludzi obarczają jedynie byłego burmistrza Iguali  Jose Luisa Abarcę i jego żonę, przebywających w areszcie. 26 września w Iguali doszło do demonstracji studentów przeciwko reformie edukacyjnej. Podczas protestu zginęło sześć osób, a kilkadziesiąt zostało rannych. Studenci zostali zaatakowani przez skorumpowanych policjantów i następnie przekazani tamtejszemu kartelowi narkotykowemu, zapewne za namową burmistrza miasta. Po manifestacji zaginęło 43 studentów, którzy po raz ostatni byli widziani w policyjnych radiowozach. Zatrzymani członkowie gangu przyznali się do zamordowania 43 osób i spalenia ich zwłok. Na początku grudnia meksykańskie media, powołując się na źródła rządowe, poinformowały, że argentyńscy eksperci medycyny sądowej zidentyfikowali szczątki co najmniej jednego z uprowadzonych studentów. Fragmenty kości znaleziono na hałdzie śmieci w miejscowości Cocula, w pobliżu Iguali.

 

* Rosyjskie władze wyjaśniają międzynarodowym agencjom rankingowym swoją politykę i sytuację gospodarczą w kraju - oznajmił minister finansów Rosji Anton Siłuanow. „Współdziałamy (z międzynarodowymi agencjami rankingowymi) i wyjaśniamy sytuację gospodarczą. Mówimy, że owszem, mieliśmy stresowe wahania na rynku walutowym, że rzeczywiście ma miejsce znaczny wzrost oprocentowania kredytów w systemie międzybankowym. Jednak był to gwałtowny skok, obecnie jego skutki są usuwane” - powiedział Siłuanow dziennikarzom. „Wydaje mi się, że zewnętrzny odbiór nie zawsze zgadza się z tym, co się dzieje w rzeczywistości. Już teraz rynek finansowy się uspokoił, stopy procentowe w systemie międzybankowym idą w dół, waluta się uspokoiła” - podkreślił on. Według słów Siłuanowa, Ministerstwo Finansów będzie wyjaśniać agencjom rankingowym politykę władz. Zdaniem Siłuanowa, nie ma podstaw, by uważać, że Rosja i rosyjskie firmy mają mniejsze możliwości spłacenia długów. „Rubel obecnie znalazł nową pozycję, wychodząc z nowej ceny ropy naftowej. Owszem, rzeczywiście będziemy musieli popracować z budżetem na przyszły rok. Będziemy adekwatnie reagować na nowe okoliczności” - powiedział. Według oceny agencji międzynarodowych Fitch i Moody’s, ranking Rosji znajduje się obecnie o dwa stopnie powyżej śmieciowego (spekulacyjnego), a zgodnie z klasyfikacją S&P - na samym dole kategorii inwestycyjnej. Standard & Poor`s rozpoczęła wczoraj rewizję rankingu Rosji z możliwością jego obniżenia. Rewizja ma zostać zakończona w połowie stycznia. Fitch również planuje w styczniu zrewidować ranking FR.

 

* Petersburscy naukowcy planują stworzyć „Księżycowe Obserwatorium”, które pomoże w badaniu klimatu ziemskiego, a także w bardziej wiarygodnym prognozowaniu i określaniu schematów jego globalnych zmian – poinformował w wywiadzie dla RIA Novosti autor projektu, szef działu badań kosmicznych Słońca Głównego (Pułkowksiego) Obserwatorium Astronomicznego RAN, Habibullo Abdusamatow. Powiedział on, że w GOA RAN opracowany został już projekt „Księżycowego Obserwatorium”. Zakłada on stworzenie pierwszego stacjonarnego obserwatorium astronomicznego na powierzchni Księżyca i zainstalowanie w pobliżu równika dwóch teleskopów optycznych.

 

* Międzynarodowa organizacja International Communication Forum wspiera dziennikarza Leonida Swiridowa, którego polskie władze chcą wydalić z kraju. Do podobnego naruszania wolności słowa nie może dochodzić w kraju, który uważa się za demokratyczny – powiedział znany francuski dziennikarz i szef organizacji Bernard Margueritte. 22 grudnia polskie władze ponownie odmówiły rosyjskiemu dziennikarzowi ujawnienia materiałów sprawy. Wcześniej Swiridow, który mieszka i pracuje w Warszawie od 2003 roku, został pozbawiony akredytacji. Siedziba organizacji International Communication Forum, która zajmuje się obroną praw dziennikarzy i śledzeniem przestrzegania wolności słowa, znajduje się w Londynie. Bernard Margueritte pracował dla wielu francuskich gazet m.in. Le Monde i Le Figaro. „Uważam za absolutnie niedopuszczalne, że wolność słowa, wolność mediów zostały naruszone. Jeśli dziennikarza próbuje się wydalić z kraju bez podania przyczyny, to jest to naruszenie wolności słowa. Takie działania nie mogą wynikać z wyznawanych poglądów lub religii. Uważam, że naszym wspólnym obowiązkiem, wszystkich pracowników mediów, jest zaprotestowanie przeciwko takiemu stanowi rzeczy”, - powiedział Margueritte.