СПУТНИК: Na łamach Sputnika pojawiła się wizja ewolucji człowieka. Brzmi okropnie…

 

 

Musiały upłynąć miliony lat ewolucji przyrody zanim pierwszyhomo sapiens wziął do ręki kij i zrozumiał, że różni się od pozostałych istot żywych. Właśnie tak stało się i wciąż dzieje się z człowiekiem. Ewolucja nie wstrzymała biegu, jednak nie sposób go ocenić w perspektywie jednego, a nawet kilkuset pokoleń.  Całkiem możliwe, że technologie, z których dzisiaj korzystamy staną się elementem zmian ewolucyjnych.

 

Nasz system immunologiczny będzie słabszy

Z naszą ciągłą zależnością od leków, narobimy sobie wielu problemów: mogą  bowiem pojawić się tak zwane superbakterie, odporne na antybiotyki i leki wszelkiego rodzaju, które ze szczególną siłą będą porażać ludzki organizm. W przyszłości całkiem prawdopodobne będą masowe epidemie wywołane przede wszystkim utratą przez człowieka zdolności do naturalnej obrony.

 

Zmniejszy się nasza zdolność zapamiętywania

Nasza wiedza nie zależy już od zbiorów encyklopedycznych. Dzisiaj liczą się raczej schematy dostępu i zasady pracy z rozmaitymi bazami danych. To może doprowadzić do istotnych zmian w strukturze połączeń neuronowych mózgu i w rezultacie do kardynalnej zmiany w sposobie myślenia.

 

Powstaje hierarchia zmodyfikowanych ludzi

Za sprawą osiągnięć w medycynie i nowych technologii stało się możliwe utrzymywanie przy życiu ludzi, którzy wcześniej nie zdołaliby przeżyć. W taki sposób ludzkość zwycięża dobór naturalny, który obowiązywał przez długi czas. Jednocześnie powstał tak zwany „dobór sztuczny". Pod tą nazwą ukrywa się inżynieria genetyczna. Jest całkiem możliwe, że dożyjemy czasów, kiedy noworodki można będzie montować z części, począwszy od budowy szkieletu, a kończąc na wielkości mózgu. Oczywiście to doprowadzi do efektów ubocznych, takich jak pojawienie się nowych inwalidów z trudnymi do przewidzenia mutacjami.

 

Wyhodujemy sobie macki zamiast rąk

Niektórzy uczeni uważają, że nasza wzmożona interakcja z ekranami może radykalnie zmienić nasze ręce. Zamiast kończyn dla brudnej roboty i bijatyk otrzymamy raczej  macki — miękkie i przystosowane do touchpadów.

 

Będziemy żyć wiecznie

Jeśli opinia Raymonda Kurzweila futurologa firmy Google okaże się słuszna, będziemy mieć możliwość przenoszenia także naszego umysłu do chmury, zapewniając sobie  nieśmiertelność. Brzmi to fantastycznie, ale wszyscy uczeni jak jeden mąż uważają, że naprawdę rozwinięta cywilizacja będzie bezcielesna.

 

Nasze mięśnie ulegną zanikowi

Przeszliśmy już prawie zupełnie na siedzący tryb życia i coraz ciężej będzie przeprogramować zmiany mięśniowe z pokolenia na pokolenie. Będą też za nas pracować setki technologii typu egzoszkieletów, które będą ułatwiać ruchy mechaniczne w przestrzeni.